Wczoraj modele numeryczne mocno przesadziły z prognozami dla naszego kraju. Meteorolodzy z różnych części Polski mówili o znacznie mniejszym potencjale do rozwoju burz jaki przedstawiały prognozy modeli. W Warszawie miało być najgorzej, miały strzelać pioruny, a przeszedł tylko deszcz. Dziś natomiast mamy do czynienia z typową pogodą po przejściu frontu chłodnego.
Po południu, gdy czoło frontu chłodnego znajdzie się za nami, będą rozwijać się na naszym obszarze komórki opadowe małej wielkości. Będą bardzo fotogeniczne (zdjęcie przykładowe poniżej), będą dawały obfite opady deszczu i mocne porywy wiatru do 70-80km/h. Nie wykluczamy gradu lub krupy śniegowej. Temperatura dziś będzie się wahać w okolicach 15 stopni Celsjusza. Najwyższej wartości można spodziewać się w okolicach 12:00, później po przejściu frontu będzie spływać do nas chłodniejsze powietrze.
Jutro czeka nas podobna pogoda jak dziś. Niedziela będzie obfitować w jeszcze więcej chmur konwekcyjnych, które będą przez cały dzień przechodzić nad naszym regionem. Temperatura będzie dochodzić maksymalnie do 15 stopni Celsjusza. Wiatr w porywach osiągnie nawet 60km/h i będzie dokuczał przez cały dzień.
Wygląda na to, że kolejne dni będą chłodniejsze niż poprzednie. Temperatura przez następne 16 dób ma nie wzrastać ponad 20 stopni Celsjusza. Cieplej może zrobić się dopiero po 15 maja.